Wirtualny KNURÓW

[bananek]

Nie istotne są tylko kwoty zwrotów, tylko ile cię to ogrzewanie kosztuje, gdyż kwestia jest wielkości comiesięcznych zaliczek za ogrzewanie. Pewnie każda spółdzielnia/wspólnota ma inny poziom wielkości zaliczek, a i poszczególni lokatorzy mogą sobie je zwiększyć/zmniejszyć.

Mnie ogrzewanie w LWSM kosztowało w minionym sezonie miesięcznie ok. 90 zł (mieszkanie 45 m2, środkowe).

[Reklamiarz]

[Iro]

[szpitalniak]

[zarag]

Ludzi kłują zwroty sąsiada, ale nie patrzą na to jak należy gospodarować ciepłem.Niektórzy wcale nie kręcą pokrętłami (szczególnie tymi gdzie nie ma podzielników np. w łazience)- odkręcą je we wrześniu i zakręcają latem po sezonie, albo wcale) .I tak czasem jak w marcu na podwórku jest 18-20 stopni kaloryfery grzeją - po co???. To samo w klatkach schodowych.
U mnie klatka schodowa jest ogrzewana bardzo dobrze- temperatura nie schodzi poniżej 20 stopni - też nie wiem po co???.Tym bardziej że tam to ciepło jest marnowane- w ciągu dnia- otwierane są drzwi, czasem okna...
Poza tym, zwroty też zależą od tego, jaką temperaturę preferują domownicy,
u mnie akurat wystarcza 21 stopni, ale słyszę że niektórzy marzną przy takiej temperaturze. Tylko proszę mi nie mówić że jestem pasożytem, bo inni mnie ogrzewają, bo ja mam podzielniki na wszystkich grzejnikach,żadnego kaloryfera nie zlikwidowałam. A poza tym z podzielników jest rozliczane niecałe 50% kosztów ciepła.I kto tu na kim pasożytuje???.Ja napewno płacę za to co wygrzeję plus to co inni zmarnują w łazienkach.

[MefKM]

[Plumowski]

[zarag]

Tak się wszyscy dziwimy dlaczego są duże rozbieżności w ostatecznych opłatach za c.o.Ja myślę , że winę za to ponosi różnica w koszcie jednostki rozliczeniowej.Może spróbujmy ustalić jakiego rzędu są to różnice.
I wyciągniemy jakieś wnioski.
W moim bloku na WPII- za sezon 2014\2015 koszt ten wynosił 1,39 złotego.
A u was? Wydaje mi się że to dużo.

[Maxa]

U mnie na WP1 0.67zł, na tym samym osiedlu u znajomych ponad 1.50zł

[Iro]

porównywanie stawek w różnych blokach nie ma sensu.
Koszt jednostki jest powiązany ze zuzyciem. Jesli w danym bloku ludzie mocno oszczędzają, to rośnie im koszt jednostki rozliczeniowej, jesli mocniej grzeją i zuzyja więcej ciepła to ta cena spada.
Po części bierze się to z tego, że PEC musi dostarczyć ciepło do bloku niezależnie od tego, czy będzie wykorzystane, czy nie, w związku z tym nie zawsze opłaca się oszczędzanie

[zarag]

Jeżeli, cena za jednostkę potrafi być gdzieś 3 razy mniejsza to powodem nie może tylko być mniejsze- "normalne" grzanie.Myślę ,że mieszkańcy powinni od zarządcy domagać się dokładnego rozliczenia- pomieszczeń bez podzielników.Domyślam się ,że tam jest marnowane ciepło, za które muszą zapłacić wszyscy.Za klatki schodowe, suszarnie i łazienki.
Sprawny energetyk, potrafi wyliczyć ile GJ zużyje grzejnik o określonej liczbie żeberek, uwzględniając temperaturę na zewnątrz.A jeżeli Spółdzielni nie interesują takie obliczenia -to niech na wszystkie grzejniki założą podzielniki i będzie wszystko wiadomo.Jak można dzielić zużycie ciepła wg podzielników , jak nie są one zamontowane na wszystkich grzejnikach?
Takie regulaminy rozliczania ciepła - jakie u nas są stosowane prowadzą do tzw. kominów- ogromnych nieuzasadnionych dopłat do ogrzewania.Bo jak w bloku np 30 mieszkaniowym znajdzie się około 10-ciu, którzy będą grzali tylko łazienką non- stop, do tego nie pozwolą zakręcać kaloryfera w klatce schodowej( bo akurat grzejnik jest na ścianie, która sąsiaduje po drugiej stronie z ich mieszkaniem) - to osoby, które będą używać kaloryferów z podzielnikami, mogą zapłacić za jednostkę trzykrotnie więcej od tych gdzie lokatorzy nie cwaniakują.

[MefKM]

ale to naprawde nie trzeba cwaniakowac - zimą w srodkowych mieszkaniach jest tak ciepło, ze moi znajomi nawet grzejnik łazienkowy czasem zakrecaja, a pozostałe grzeniki to maja po kilkanaście jednostek nabite, grzejnik łazienkowy ma ściagniety podzielnik - ale za niego spoldzielnia dolicza coś ponad 400 jednostek, czyli łącznie wychodzi im ponad 400 jednostek na sezon

ja tez kiedys mieszkalem w zasobach spoldzielni, ale nie wiedziec czemu LWSM nie zdemontowało podzielnikow w lazienkach i w sezonie grzewczym mialem nastukane na tym grzejniku ok. 2000 jednostek

wsumie na 7 grzejników, działało 6, z czego 4 odkrecone przez cały dzień na 5, łazienkowy łaził całą dobę odkrecony na full - mieszkanie na parterze wymagało niestety duuuuużo ciepła. koszt jednostki po uwzględnieniu zwrotu (za sezon 2014/2015) wynosił niecałe 0,3zł.
_________________
MefKM
_______________________________________

[zarag]

To twoi znajomi po prostu myślą, a w moim pionie nawet jak na podwórku jest 17-18 stopni ciepła to rurki z kaloryferów w łazience są ciepłe, a jedna z lokatorek z innej klatki stwierdziła ,że pokrętłami w łazience wcale nie kręci bo po co? Ona indywidualnie za to nie płaci. No jak w moim bloku, mieszkańcy by mieli zapłacić za same łazienki 400 jednostek , to by od razu chcieli podzielniki do łazienek na ten sezon(2015/2016) jednostka kosztuje
1,29 zł.I tak to wygląda- co nie jest rozliczane indywidualnie to może być marnowane. Sąsiedzi za łazienki mają naliczany ryczałt - i to jest około 120 jednostek rozliczeniowych.

[Maxa]

W moim bloku [100 mieszkań] nigdy nie było i mam nadzieje, że nie będzie podzielników w łazienkach. Od piwnicy po ostatnie piętro biegną dwie grube rury bez zaworów.

Temperatura jest regulowana centralnie w zależności od pogody. Od początku do końca sezonu grzewczego rury są ciepłe.

Jakoś nie ma to wpływu na koszt jednostki, zawsze u nas była dość niska, ostatni sezon 0,67zł.

Wszyscy grzeją wszyscy płacą.

[karolina1639]

Ponoć LWSM za ten rok ma do zrobienia tyle zwrotów, że szykują skok na kasę i mają być zlikwidowane liczniki na kaloryferach + zainstalowane termostaty, które będą ustawione min. na 2, żeby grzejniki non stop grzały.

Jest to prawda ? :Niby takie coś wyszło od zarządu bo za dużo kasy tracą.

[DEMON]