Wirtualny KNURÓW - Strona główna Wirtualny KNURÓW
Forum dyskusyjne
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Seksskandal w Samoobronie - wypowiedź Ziemkiewicza
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wirtualny KNURÓW Strona Główna -> Wolna dyskusja
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sebastian Mołek



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 132
Skąd: Knurów-Szczygłowice

PostWysłany: Sro Gru 06, 2006 10:09 pm    Temat postu: Seksskandal w Samoobronie - wypowiedź Ziemkiewicza Odpowiedz z cytatem

witam .osttanio wszystkie media informują o seksskandalu w Samoobronie. Buszujac w sieci znalazłem ciekawą wypwiedz Rafała Ziemkiewicza na ten temat:

http://rafalziemkiewicz.salon24.pl/2078,index.html


Zachęcam do komentowania i wyrazania waszych opinii.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Reklamiarz






Wysłany:     Temat postu: Reklama Google


Powrót do góry
Jonas



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 1235
Skąd: się wzieliśmy?

PostWysłany: Sro Gru 06, 2006 10:19 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie dziwie się, przewodniczący Endriu jest tak sexy, że jakiś skandal musiał wybuchnącSmile
_________________
كافر INFIDEL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bananek



Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 234

PostWysłany: Sro Gru 06, 2006 11:27 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Faktycznie lepszego podsumowania nie czytałem, ale dajmy sobie spokój z tym tematem. Szkoda czasu i energi na komentowanie zachowań tych małych ludzi.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sebastian Mołek



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 132
Skąd: Knurów-Szczygłowice

PostWysłany: Sro Gru 06, 2006 11:32 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bardziej niz o interessowanie sie zachowaniami tych ludiz chodziło mi o pokazanie jak media to przedstawiaja. Głownie Aneta K była przedstawiana jako ofiara która musiała ulec.

Natomaist Ziemkiewicz przedstawia ja jako człowieka który ma wolna wole i miał alternatywe.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Szymek



Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 53

PostWysłany: Sob Gru 09, 2006 4:07 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Szczerze powiedziawszy wypowiedż Pana Ziemkiewicza mnie zaskoczyła, pozytywnie oczywiście. Ale czego się spodziewać po Wyborczej?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
lukas2401
Moderator


Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 5050
Skąd: Knurów

PostWysłany: Sob Gru 09, 2006 9:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hmmm, rzecznik łódzkiej prokuratury powiedział, że Łyżwiński nie jest ojcem dziecka. Moim zdaniem dalej są prawdopodobne dwie rzeczy: albo Aneta Krawczyk chciała wyłudzić kase albo sfałszowano wyniki badań DNA, PiS ma wszędzie wladzę, jakby się okazało, że to jego dziecko byłoby nieźle... kryzys w koalicji itp... a takich rzeczy trzeba uniknąć.... sam już nie wiem... ja tam nikomu nie wierze
P.S. a co do artykułu to zgadzam się z nim w 100%, do Łyżwińskiego w ogole nie mam zaufania, brał kase na paliwo choć podobno auta nie miał... a w sumie oboje są siebie warci...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
secundo



Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 2899
Skąd: Knurów

PostWysłany: Sob Gru 09, 2006 11:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To, co się stało, powinno oznaczać koniec Gazety Wyborczej. Zmontowali tę aferę, stawiali zarzuty, budowali dzień po dniu wiarygodność Anety K. a jednocześnie przesądzali o tym, że posłowie SO są winni i rząd koalicji powinien upaść. Teraz powinna upaść Gazeta Wyborcza, ponieważ ich kolejna prowokacja okazała się kiepską wydmuszką.
Zastanawia mnie też niespodziewanie aktywny krytyczny stosunek posłów PO do całej sprawy. Niesiołowski wypowiada się, jakby przeszedł do PiS! To z kolei może oznaczać, że PO wyprzedzająco zabezpiecza się przed sytuacją, gdy Aneta K. zacznie sypać swoich mocodawcówWink
Jeżeli ktoś powie, że mój ostatni wniosek jest absurdalny, przypomnę Annę Jarucką, której oficerem prowadzącym był obecny poseł PO Konstanty Miodowicz. Przypomnę, że dzięki tamtej prowokacji usunięto Cimoszewicza z wyścigu i wepchnięto Tuska do rywalizacji wyborczej z Kaczyńskim.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Sebastian Mołek



Dołączył: 14 Paź 2006
Posty: 132
Skąd: Knurów-Szczygłowice

PostWysłany: Sob Gru 09, 2006 11:42 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

narazie mamy wyajsniony tylko jeden aspekt całej tej afery(sprawy). A mianowicie to ze poseł Łyżwiński nie jest ojcem dziecka Anety K. Natomiast nie wiemy czy przyapdki moelstwoania i ywkorzystwania seksualnego przez posła Łyzwińśkiego i innych działczy Samoobrony rzeczywiscie maiły meisjce. To dalej bada prokuratura. i dobrze. trzeba to raz na zawsze wyjaśnic zeby :

a)albo umorzyc śledztwo gdy nie bedzie podstaw do wnesienia aktu oskarżenia

B) wniesc akt oskarżenia do sądu i czekac na rozstrzygniecie.

Pozatym bedzie jeszcze masa powództw cywilnych towarzyszących temu skandalowi.

Trzeba wszystko jak najpredzej ustalic i wyajsnic zeby seks-afera nie wracała w kolejnych odpryskach i była nauczka dla wszystkich działaczy politycznych i samorzadowych ze "interes publiczny" nie jest tozsamy z interesem w spodniach i ze jeden i drugi musi byc zaspokojony w inncyh okolicznosciach i przy akceptacji pewnych standardów.

co do tego czy była to prowokacja dziennikarska czy nie nie będe zabierał głsou bo cięzko mnie to ocenic. Tylko poraz kolejny widac ze to co w mediach wiele osob przyjmuje jak dogmat. Od razu an Łyżwińskim wydano wyrok a Aneta K.(rawczyk) została uczyniona "ofiara" ukłądu który chyba sama podtrzymywała

Obowiazuje domniemanie niewinnosci i czy tego chcemy czy nie tak powinnismy myslec i traktowac inncyh ludzi-jak niewinnych, inaczej bedziemy w "prasokracji" gdzie to media a nie sady wydaja wyroki.

Rzetelnosc i starannosc. oraz ostroznosc w przyatczaniu opinii i ferowaniu wyroków" a od nas wiekszy dystans do tego co czytamy i ogladamy ,bo chyba zyjemy obrazem a nie logika i refleksja.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Dawid



Dołączył: 22 Lis 2006
Posty: 79
Skąd: Knurów

PostWysłany: Sob Gru 09, 2006 11:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Na marginesie sprawy warto zadać kilka ważnych pytań dotyczących dojrzałości społecznej Polaków, zwłaszcza proponuję dyskusję w temacie czy nauczyliśmy się właściwie korzystać z wolnych mediów.

Żyjemy w kraju demokratycznym i pluralistycznym, w którym prasa jest właściwie niezależna, może pisać o wszystkim, korzysta z przywilejów, zaś ilość tytułów sprawia że i katalog poruszanych tematów jest bardzo szeroki.

Jesteśmy w trakcie dyskusji w kontekście zwiększenia bezkarności dziennikarzy, w której chodzi przede wszystkim o odpowiedź na pytanie dotyczące rozmiarów przestrzeni wolności, w której dziennikarz mógłby napisać właściwie wszystko i nie być za to pociągany do odpowiedzialności nawet gdyby to co napisał mijało się z prawdą.
W wielu krajach bowiem ta dziennikarska wolność jest większa, dziennikarze oddychają świeższym powietrzem bez lęku że obrażony polityk odwoła się do procesu cywilnego a może nawet i karnego. Sprawa była m.in. przedmiotem rozpoznawania przez Trybunał Konstytucyjny, którego wyrok właśnie dyskusję tę wywołał.
Ostatecznie prawodawstwo nie zmieniło się w tym zakresie, nadal polski dziennikarz musi uważać nieco bardziej niż jego kolega po fachu np. w Ameryce, aby nie narazić się na procesy urażonych osób publicznych.

Ale dlaczego łączę ten problem z tzw. "seksaferą"? Otóż, kiedy pojawiły się pogłoski o tym, że politycy Samoobrony mogli dopuścić się haniebnych czynów, tj. wykorzystywania swojej pozycji i zmuszania w ten sposób kobiety do uprawiania seksu w zamian za utrzymanie lub otrzymanie pracy, wiele osób w momencie wydało swój osąd. Opinia społeczna podzieliła się na tych którzy skazali posła Łyżwińskiego (większość) oraz na tych którzy uznali panią Krawczyk za erotomankę – gawędziarkę (mniejszość). Sprawę szybko nazwano właśnie (seks)aferą, pojawiały się komentarze w kategorycznym tonie tak jakby sprawa została rozstrzygnięta i była pewna. A w wyrobieniu takiej opinii czytelników czy widzów pomogły właśnie niektóre artykuły prasowe, czy komentarze dziennikarzy w innych mediach.

Kolejny raz uświadomiłem sobie, że jeszcze spora część społeczeństwa niestety nie dostrzega różnicy pomiędzy tym co zostanie oficjalnie napisane i podniesione publicznie, a tym co jest istotnie w rzeczywistości. Niestety, tak niewiele potrzeba aby zrujnować czyjąś karierę, nadszarpnąć dobre imię, upodlić. Nie mówię tego w kontekście polityków Samoobrony, bo ta sprawa jest jeszcze nie zakończona i choć poseł Łyżwiński na pewno nie jest ojcem dziecka pani Krawczyk, to wiele innych faktów może się jeszcze wyjaśnić (lub nie).
Chodzi mi wyłącznie o pewien mechanizm, polegający na tym, że w opinii wielu członków społeczeństwa doniesienie medialne, news, od razu jest faktem graniczącym z pewnością; mówię tu braku krytycznego spojrzenia, połknięcia gazetowej czy telewizyjnej papki. Przykładów na to jak plotka i niesłuszne oskarżenie podtrzymywane dodatkowo przez niepewnych prawdy dziennikarzy wpłynęła na czyjeś życie, można podawać wiele.

Mamy tu niestety do czynienia z sytuacją w której trudno, jak na razie, o dobre rozwiązanie.
Rolą dziennikarza jest m.in. wywlekanie na światło dziennie nieprawości osób piastujących funkcje publiczne, przy czym rzadko kiedy dziennikarz złapie taką osobę in flagranti, często zatem wystąpi sytuacja tylko pewnego podejrzenia, które jak się wydaje dziennikarz powinien mieć prawo ujawnić jeśli jest w miarę uzasadnione (mimo że jeszcze niepewne). I tu pojawia się problem, a może inaczej: problem byłby mniejszy gdyby odbiorcy medialnego przekazu byli nań przygotowani, tj. przede wszystkim mieli wystarczająco dużo krytycyzmu również co do prawdziwości artykułu, rzetelności dziennikarskiej, a nie przyjmowali każdego podejrzenia jako ostatecznie potwierdzonego, nie skazywali „bohatera afery” w każdej sytuacji gdy jest nim nie lubiany polityk, czy znany biznesmen.

Aby nie kończyć w minorowym nastroju, dodam, że z moich obserwacji wynika, że z tym krytycyzmem jest mimo wszystko coraz lepiej, zaś jedyną drogą na rozwój jest inwestowanie w edukację, osobisty rozwój przez czytanie, analizowanie i przede wszystkim wychowywanie dzieci w poczuciu odpowiedzialności również za wypowiadane słowo i osąd.

A w miarę rozwoju społeczeństwa i wzrostu przygotowania na przekaz medialny można rozważać rozciąganie przestrzeni wolności i bezkarności dziennikarskiej…
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
secundo



Dołączył: 06 Maj 2006
Posty: 2899
Skąd: Knurów

PostWysłany: Nie Gru 10, 2006 1:45 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Błąd opinii został popełniony znacznie wcześniej i niestety wciąż jest podtrzymywany (także w postach powyżej), a mianowicie, że uprawdopodobniono podejrzenie o molestowaniu i przestępstwach seksualnych posłów SO. Na takiej zasadzie, że jeśli to SO i jeśli ich nie darzymy sympatią, to znaczy, że właśnie oni muszą być ubabrani. Jedna, dwie lub trzy kobiety mogą pomówić dosłownie każdego o podobne rzeczy, tylko że z tego absolutnie nic jeszcze nie wynika. A już zwłaszcza nie wynika domniemanie winy! Ale takie domniemanie wobec Łyżwińskiego (mniej do Leppera) niemal automatycznie przyjęto. Zupełnie bezpodstawnie. Przy tego typu oskrażeniach nigdy nie uda się sprawy rostrzygnąć. Będzie to bowiem słowo przeciw słowu, czyli równowaga. Dlaczego prokurator zaczął od badań DNA? To proste: bo ojcostwo jest weryfikowalne. Uda się również z dużych prawdopodobieństwem rozstrzygnąć wątek oksytocynowy. Reszta nie zostanie wyjaśniona, bo nikt nie leżał w łóżkach obok Anety K. oraz obok Łyżwińskiego przy rzekomych czynnościach seksualnych. Dlatego powinno obowiązywać nas domniemanie, że skandalu seksualnego w SO nie było. Bo nie tylko nie został udowodniony ale nawet nie jest dostatecznie uprawdopodobniony. Samo zeznanie jednej osoby (każda z dwóch lub trzech kobiet pomawia innego z polityków SO) nie wystarcza. Należy przyjąć, że politycy nikogo nie molestowali i sprawdzać ewentualne zarzuty (z których jeden zasadniczy właśnie się sypnął). Nie na odwrót.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
lukas2401
Moderator


Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 5050
Skąd: Knurów

PostWysłany: Nie Gru 10, 2006 1:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Pan Rymanowski fajnie wszystko podsumował dzisiaj w programie "Kawa na ławę" :
Polska sięgnęła DNA =)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
rafus



Dołączył: 17 Lis 2006
Posty: 46
Skąd: Knurów

PostWysłany: Wto Gru 12, 2006 12:19 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

wypowiem sie na ten temat jednym zdanie;] jak widze co tam sie dzieje w tym rzadzie to rzygac mi sie chce...i to by było na tyle! Czysty realizm Wave
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
raqoo



Dołączył: 21 Maj 2006
Posty: 656
Skąd: Knurów

PostWysłany: Pią Gru 29, 2006 2:08 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mało roztropna kobieta, jeżeli już molestowanie miało miejsce i przez taki okres czasu to czemu nie zebrała dowodów, jeżeli chciała je ujawnić, lub jeżeli chciała mieć z tego korzyści to też to jakoś nie dopracowane.
Łatwiej też jest mi przyjąć, że takie coś mogłoby mieć miejsce w tej partii (i jak tak myślę to tylko w tej) bo też politycy z tego ugrupowania nie wzbudzają sympatii i zaufania. Zawsze jest jakiś "bigos" z tym towarzystwem. Podsumowując sprawa ma podwójne dno i raczej ma odwrócić uwagę opinii publicznej. Komentarz R.Ziemkiewicza spodobał mi się.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
Jonas



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 1235
Skąd: się wzieliśmy?

PostWysłany: Sob Gru 30, 2006 10:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

w najnowszym newsweek jest opisany Endriu jako .... najgorszy klient warszawskich przybytków. Polecam ku przestrodze by wiecej nie glosowac na ludzi watpliwej etyki.
_________________
كافر INFIDEL
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
lucjanszolajski



Dołączył: 10 Wrz 2006
Posty: 1070
Skąd: Corleone.

PostWysłany: Nie Gru 31, 2006 3:39 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O winie lub niewinności Łyżwińskiego orzeknie sąd - więc tą część zagadnienia zostawiam.
Natomiast Aneta K. to zwykła kur*a, która puszczała się do momentu otrzymywania pensji radnego. Gdy skończyły się pieniądze to i skończyło się przyzwolenie na ru**anie. Jednak ta pani najwięcej w moich oczach straciła gdy podali jej oksytocynę - została jedyną kobietą ? w Polsce która pozwoliła na takie coś. Idiotka, degeneratka i dziwka.
******
secundo napisał:
To, co się stało, powinno oznaczać koniec Gazety Wyborczej. Zmontowali tę aferę, stawiali zarzuty, budowali dzień po dniu wiarygodność Anety K. a jednocześnie przesądzali o tym, że posłowie SO są winni i rząd koalicji powinien upaść. Teraz powinna upaść Gazeta Wyborcza, ponieważ ich kolejna prowokacja okazała się kiepską wydmuszką.

Violent
Poseł Łyżwiński ma postawione zarzuty prokuratorskie, za które grozi mu 12 lat pozbawienia wolności. Więc twój tok rozumowania z prowokacją GW jest raczej nietrafny. Reszty twojego posta nie komentuję gdyż uważam nie warto, przeczytaj sobie go jeszcze raz a potem mój i będziesz wiedział kto za mną stoi.
_________________
"Głos opinii publicznej nie jest substytutem myślenia". - W.E. Buffett
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Wirtualny KNURÓW Strona Główna -> Wolna dyskusja Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
statystyka