Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
akin
Dołączył: 15 Gru 2010 Posty: 367
|
Wysłany: Sob Cze 14, 2014 9:55 pm Temat postu: |
|
|
|
Oj przeczytaj mój post ze zrozumieniem... wcześniej zajarzyłeś o co mi chodziło a teraz nagle nie?
No moja córa spokojnie po miesiącu będzie mogła chodzić sama... ale my mieszkamy blisko szkoły... nie ma ulicy... |
|
Powrót do góry |
|
|
Reklamiarz
|
Wysłany: Temat postu: Reklama Google |
|
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
MefKM
Dołączył: 25 Lip 2006 Posty: 903 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Pon Cze 16, 2014 9:19 am Temat postu: |
|
|
|
w SP7 swietlica dla zerowkowiczów jest od 7 (w jednej z sali dla zerowkowiczów) - moga tez przebywac tam dzieci z podstawówki, bo dla nich swietlica jest dopiero od 7:30
zakładając, ze młodzierz jest ok. to nie ma problemu aby 5 latek przebywał w jednej sali z 13 latkami _________________ MefKM
_______________________________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina
Dołączył: 08 Kwi 2010 Posty: 1608 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Pon Cze 16, 2014 1:55 pm Temat postu: |
|
|
|
krzysiu napisał: | Dziecko do pierwszej klasy same do szkoły?Przed drzwi szkoły a nie droga do szkoły.Namawiają żeby do samej szkoły z nimi nie wchodzić a nie że odprowadzać.Od kiedy się puszcza takie małe dziecko same do szkoły? |
Ile Ty masz Lat???
Ja mam ponad 50 - od 7 roku życia chodziłam sama do szkoły z kluczem na szyi.
Moje dzieci (teraz po 30-ce ) też klucz na szyję i same do szkoły od I-klasy. Co się zmieniło w wychowaniu dzieci? Stały się mniej samodzielne? Zarówno ja jak i one miałyśmy po drodze ulicę do przejścia. Trzeba było zamknąć mieszkanie, dojść do szkoły, wrócić i być w domu "bez opieki" do powrotu z pracy rodziców. Czy na forum nie ma osób które pamiętają tamte czasy? Nagle dziecko 7-letnie nie dotrze samo do szkoły? O co chodzi? |
|
Powrót do góry |
|
|
TadeuszWielki
Dołączył: 11 Lut 2011 Posty: 159
|
Wysłany: Pon Cze 16, 2014 4:42 pm Temat postu: |
|
|
|
Balbina napisał: | krzysiu napisał: | Dziecko do pierwszej klasy same do szkoły?Przed drzwi szkoły a nie droga do szkoły.Namawiają żeby do samej szkoły z nimi nie wchodzić a nie że odprowadzać.Od kiedy się puszcza takie małe dziecko same do szkoły? |
Ile Ty masz Lat???
Ja mam ponad 50 - od 7 roku życia chodziłam sama do szkoły z kluczem na szyi.
Moje dzieci (teraz po 30-ce ) też klucz na szyję i same do szkoły od I-klasy. Co się zmieniło w wychowaniu dzieci? Stały się mniej samodzielne? Zarówno ja jak i one miałyśmy po drodze ulicę do przejścia. Trzeba było zamknąć mieszkanie, dojść do szkoły, wrócić i być w domu "bez opieki" do powrotu z pracy rodziców. Czy na forum nie ma osób które pamiętają tamte czasy? Nagle dziecko 7-letnie nie dotrze samo do szkoły? O co chodzi? |
Balbina - masz wnuki?
Ja chodziłam z kluczem na szyi. Mam 30 +, moi rodzice 60 +.
Ale nie wyobrażam sobie by moje dziecko w wieku lat 6 chodziło samo do szkoły ( ok 0,5 km ).
Moi rodzice też sobie tego nie wyobrażają - by wnuki w tym wieku same, szczególnie zimą kiedy rano jeszcze może być ciemnawo chodziły z kilku kilogramowym( to już oddzielny temat ) plecakiem same.
Starsze odstawiałam na świetlicę ( niestety w sp 2 aktualnie nie ma wystarczającej ilości miejsc ).
Młodszy albo załapie się na świetlicę, albo dziadki będą zaangażowane....
Więc więk autora wypowiedzi chyba nie ma tu nic do rzeczy |
|
Powrót do góry |
|
|
zonku
Dołączył: 29 Wrz 2007 Posty: 935 Skąd: Knurów City
|
Wysłany: Pon Cze 16, 2014 10:48 pm Temat postu: |
|
|
|
Ja gdy miałem 7 lat to dzicie kilka razy pokazali mi jak jechać autobusem (tak jechać) z racji że miałem daleko do szkoły i jakoś ogarnąłem i nic się nie stało. |
|
Powrót do góry |
|
|
nicole
Dołączył: 01 Kwi 2013 Posty: 39
|
Wysłany: Wto Cze 17, 2014 6:02 am Temat postu: |
|
|
|
Wszyscy tu zapiminamy ze mowimy o sytuacji gdy 5-latek idzie do szkoly do punktu przedszkolnego bo nie ma juz miejsca w przedszkolu Ktora mama 30 lat temu wysylala swoje dzieci do przedszkola w wieku 5 lat aby szło same do przedszkola? Przez reforme szkolnictwa wszystko sie przyspiesza a naprawde jest różnica miedzy 5 czy 6-cio latkami a siedmiolatkami |
|
Powrót do góry |
|
|
MefKM
Dołączył: 25 Lip 2006 Posty: 903 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Wto Cze 17, 2014 7:36 am Temat postu: |
|
|
|
wspominacie czasy, kiedy aut było jak na lekarstwo i albo nie były nagłaśniane albo faktycznie nie było takiego dziadostwa jak jest teraz
ja też 28 lat temu sam chodziłem do szkoły, ale po drodze przechodziłem tylko przez jedna ul. przed szkołą
od wrzesnia córka będzie chodziła do szkoły-zerówki do SP7 i z WP2 będę ją woził _________________ MefKM
_______________________________________ |
|
Powrót do góry |
|
|
zonku
Dołączył: 29 Wrz 2007 Posty: 935 Skąd: Knurów City
|
Wysłany: Wto Cze 17, 2014 9:20 am Temat postu: |
|
|
|
W '95 już było sporo samochodów i nie widzę jakoś problemu. |
|
Powrót do góry |
|
|
krzysiu
Dołączył: 16 Sie 2006 Posty: 1599
|
Wysłany: Wto Cze 17, 2014 10:35 am Temat postu: |
|
|
|
Ja Balbino jestem w takim wieku że moje dziecko idzie do pierwszej klasy i ma daleko do szkoły i na pewno nie dam mu klucz na szyję żeby każdy widział. |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina
Dołączył: 08 Kwi 2010 Posty: 1608 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Wto Cze 17, 2014 11:15 am Temat postu: |
|
|
|
krzysiu napisał: | Ja Balbino jestem w takim wieku że moje dziecko idzie do pierwszej klasy i ma daleko do szkoły i na pewno nie dam mu klucz na szyję żeby każdy widział. |
Pod bluzką się go nosiło, nie żeby każdy widział Zdaję sobie sprawę, że czasy inne, trudniejsze, bardziej niebezpieczne, ale słuchając rozmów kolegów i koleżanek w pracy dot. odwożenia i przywożenia dzieci ze szkoły myślę sobie, że świat się bardzo zmienił. |
|
Powrót do góry |
|
|
AMANDO
Dołączył: 08 Maj 2013 Posty: 48
|
Wysłany: Wto Cze 17, 2014 11:43 am Temat postu: |
|
|
|
Balbina napisał: | krzysiu napisał: | Ja Balbino jestem w takim wieku że moje dziecko idzie do pierwszej klasy i ma daleko do szkoły i na pewno nie dam mu klucz na szyję żeby każdy widział. |
Pod bluzką się go nosiło, nie żeby każdy widział Zdaję sobie sprawę, że czasy inne, trudniejsze, bardziej niebezpieczne, ale słuchając rozmów kolegów i koleżanek w pracy dot. odwożenia i przywożenia dzieci ze szkoły myślę sobie, że świat się bardzo zmienił. |
ul. Wolności, jeśli kojarzysz? tył ulicy prawie pod ul. Jęczmienną , wg. rejonizacji szkoła nr. 2. Wyślesz sześcio czy siedmiolatka na pieszo samego na godzinę 8. Jeżeli weźmiemy pod uwagę dystans jaki musi pokonać (nie mając jeszcze wyrobionego poczucia czasu i plecak na plecach), przejście przez ulicę 1 Maja (koło Straży Pożarnej, się nie wepchasz to nie przejdziesz) przejście drugi raz przez ulicę pod szkołą (tam na szczęście są światła). nie wiem czy będziesz spokojna w pracy nie wiedząc czy dziecko w ogóle dotarło do szkoły a ty zakładasz że wracając z pracy dziecko już będzie czekało na ciebie w domu. |
|
Powrót do góry |
|
|
Balbina
Dołączył: 08 Kwi 2010 Posty: 1608 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Sro Cze 18, 2014 9:44 am Temat postu: |
|
|
|
Absolutnie nie neguję tego, ze dzieci z dalekich rejonów powinny być podwiezione do szkoły. Od Jęczmiennej czy od Wzgórza to kawał drogi. Zwłaszcza dla maluszka nawet 7-8 letniego. Nie o to mi chodziło. A swoją droga gdy rodzice musza wyjść z domu o godz. 6,00 to co wtedy. Są jakieś świetlice czynne od tej godziny? |
|
Powrót do góry |
|
|
nicole
Dołączył: 01 Kwi 2013 Posty: 39
|
Wysłany: Sro Cze 18, 2014 11:32 am Temat postu: |
|
|
|
No wlaśnie świetlice czynne są z reguły w tych godzinach co szkoła czyli najwcześniej od 7.30 - tak jest w dziewiątce. Przedszkola są już czynne od 6.00 i na to chciałam zwrócic uwagę - punkt przedszkolny w szkole - owszem ale niech spełnia wymogi przedszkola, czyli niech będzie czynny od 6.00 do co najmniej 16.30 aby wszyscy rodzice pracujący nie musieli organizować opieki dodatkowej |
|
Powrót do góry |
|
|
arc
Dołączył: 23 Cze 2006 Posty: 994 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Sro Cze 18, 2014 1:01 pm Temat postu: |
|
|
|
Ja od długiego czasu zastanawiam się, gdzie wszyscy rodzice dzieci przedszkolnych pracują.
Chodząc po dziecko, krótko po 15 , na palcach jednej ręki można policzyć, te co zostają. Nie jest to sytuacja odosobniona ponieważ taki stan rzeczy obserwuję już od w zasadzie 3 lat.
Jaki więc kłopot mają rodzice skoro ich dzieci odbierane są wcześniej ??
Pozdr
Arc _________________ oj jo jo jo joj !
Reklama ---- arttelekom.pl ---- iknurow.pl ----- |
|
Powrót do góry |
|
|
tasknw
Dołączył: 17 Lis 2011 Posty: 607 Skąd: Knurów
|
Wysłany: Sro Cze 18, 2014 1:01 pm Temat postu: |
|
|
|
Ja w ogóle nie rozumiem waszej dyskusji? Myśmy chodzili sami do szkoły bo mieliśmy 7 lat, a nie 6 a co dopiero 5!!!!
Ja też bym chciał posłać moje dziecko samo do szkoły ale podobno prawo nam tego zabrania. I jeżeli ktoś podkabluje rodzica, że puszcza samo dziecko 6-letnie do szkoły to rodzice ów dziecka będą mieli spore kłopoty.
Podobno w polskim prawie 6-letnie dziecko nie może samo poruszać się po drogach publicznych.
I taki artykuł na potwierdzenie:
http://wcdp.pl/szesciolatek-nie-moze-sam-chodzic-do-szkoly/ _________________ >>>Krewetki to nasza pasja<<< |
|
Powrót do góry |
|
|
|