Wirtualny KNURÓW

[kossa]

zapodal by ktos fotke z budowy. Ciekaw jestem jak duzy tern okupuja???

[Reklamiarz]

[krzysiu]

No by ktos z bloków tam posłał fotke z budowy.

[Admin]

Nowiny Gliwickie http://www.nowiny.gliwice.pl/ng/powiat.htm donoszą:

Agencja Nieruchomości Rolnych, jako właściciel terenu nie musiała więc pytać władz Knurowa ani o zgodę na sprzedaż, ani o to, komu może sprzedać teren, a komu nie. Ponadto obszaru, na którym powstaje Tesco, nie obejmuje ograniczenie powierzchni sprzedażowej, które od kilku lat obowiązuje na niektórych terenach miasta.

- Nie ma jednej uchwały, która zakazywałyby lokalizowania obiektów handlowych o powierzchni sprzedaży powyżej 500 m2 na terenie całego miasta - informuje Krystyna Kostelecka, naczelnik Wydziału Urbanistyki, Architektury, Strategii Rozwoju Miasta i Spraw Lokalowych knurowskiego Urzędu Miasta. Takie zakazy dotyczą konkretnych obszarów ujętych w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. Uchwała regulująca to, w jaki sposób zagospodarowany powinien zostać teren, na którym dzisiaj powstaje Tesco, podjęta została 22 lutego 2000 r. i nie ma w niej takiego ograniczenia. Sieć Tesco może więc zgodnie z prawem wybudować tam obiekt handlowy o pow. liczącej do 2 tys. m2. Mówi o tym m.in. ustawa o planowaniu przestrzennym.

Kostelecka tłumaczy też, iż w świetle regulacji, o których była mowa wyżej, władze Knurowa nie miały żadnych podstaw prawnych, aby w jakikolwiek sposób próbować blokować uruchomioną przez Agencję Nieruchomości Rolnych procedurę. Konsekwencją przeprowadzonej przez Agencję transakcji kupna-sprzedaży był kolejny krok, który wykonała sieć Tesco jeszcze w ub. roku - nowy właściciel terenu wystąpił do Starostwa Powiatowego w Gliwicach z wnioskiem o pozwolenie na budowę pawilonu handlowego wraz z parkingami, drogami wewnętrznymi oraz przyłączami kanalizacji deszczowej, sanitarnej i gazowej.


Tych, którym leży na sercu interes lokalnych kupców, z pewnością nurtuje odpowiedź na pytanie jak bardzo nowa inwestycja wpłynie na ich przyszłość? To ostatnie zadaliśmy włodarzowi miasta - Adamowi Ramsowi. Wcześniejsze skierowane zostały do rzecznika prasowego Tesco Polska - Przemysława Skorego.

Oto odpowiedzi, jakie uzyskaliśmy:

Adam Rams - jeśli miałbym precyzyjnie odpowiedzieć na pytanie czy nie obawiam się o los naszych rodzimych kupców w tej nowej dla nich sytuacji, to musiałbym odpowiedzieć szczerze, że tak - obawiam się. Jednak nie pozostaje mi nic innego, jak czekać na rozwój wydarzeń i mieć nadzieję, że przetrwają, że nie odbije się to na ich interesach. Gmina ma bowiem ściśle ograniczone prawem możliwości działania w takich przypadkach. Trzeba więc powściągnąć emocje i przyjąć ze zrozumieniem prawidła rynkowe, w jakich przyszło nam żyć i działać.

Przemysław Skory - Sklep Tesco, który właśnie powstaje w Knurowie to średniej wielkości supermarket o pow. 2 tys. m2. Planujemy zatrudnić w sklepie ponad 100 pracowników, którzy dołączą do naszego zespołu, liczącego około 23.000 pracowników Tesco w całym kraju. Otwarcie nowego sklepu Tesco z pewnością znacząco przyczyni się do zmniejszenia lokalnego bezrobocia. Ostatnio, kiedy otwieraliśmy sklep podobnej wielkości w Międzyrzeczu, aż 70 ze 100 pracowników, było wcześniej zarejestrowanych w Urzędach Pracy jako bezrobotni. Uruchomienie sklepu przewidujemy na późną wiosnę, ale dziś trudno wskazać dokładną datę, ponieważ plany może pokrzyżować choćby pogoda. Nabór pracowników będzie prowadziło specjalne centrum rekrutacyjne, które zostanie uruchomione w Knurowie kilkanaście tygodni wcześniej.
Po otwarciu Tesco mieszkańcy Knurowa będą mieli do wyboru około 12 tys. produktów, oprócz spożywczych - także sprzęt AGD/RTV, akcesoria samochodowe, narzędzia, bogatą ofertę płyt, książek, kaset video i tekstyliów. W stałej ofercie sklepu znajdzie się również ponad 2 tys. produktów firmowanych marką własną Tesco. Klienci Tesco w Knurowie będą mogli liczyć na tysiące promocji w skali roku.


Ważne fakty:
1. Miasto nic nie mogło.
2. Knurowskie TESCO nie będzie miało więcej niż 2 tys m. kwadratowych.
3. Spadnie bezrobocie.
4. Będzie TYSIĄCE promocji w skali roku.
5. Otwarcie: późną wiosną (wygląda na to, że 2007 r.).
_________________
Marek Ostrowski
Autor strony / Administrator Forum

[ala]

[lukas2401]

2 tys m2 ? po co nam kolejny supermarket tesco :/ już jeden jest.... to tak jak w Gliwicach gdzie sie człowiek nie obejrzy tam Carrefour...

[przyrodnik]

Czy ktoś z was wie jak przebiegała granica w 1939 NIEZABUDOWANY PAS POZA KOŚCIOŁEM POPATRZCIE od MACHOCZKA w strone FOCHA osiedla stoją już po stronie zachodniej dlatego te tereny podlegają pod Opole [słynne dwie koledy gdzie chodził ks. z Bojkowa i z Knurowa] Ktoś napisał że dobrze się stał TAK nareszcie zamiast 2 kg cukru w PITULIN GYSCHEFCIE ] MOŻECIE KUPIĆ 3 w tesko lub Anchen nie wspomne o tym że karty z GB Tesco będą tolerowane tutaj A by już uprzedzić będzie jeszcze jeden H Mark tam gdzie był Mariensztad Właścicielem jest ARR w Warszawie może Anchenn.
_________________
Uczmy żyć w zgodzie z naturą.

[krzysiu]

2 tyś m2 przeciez to takie małe jak Intermarche jak już to mieli wybudować cos większego więc zostanie nam dalej jeżdżenie do Gliwic i Zabrza oraz do Rybnika bo tam są duże hipermarkety i centra handlowe.

[Admin]

Zdjęcie z placu budowy z 14.01.2007 r.


_________________
Marek Ostrowski
Autor strony / Administrator Forum

[secundo]

Sklep Tesco przy Łabędzkiej w Gliwicach ma ponad 10 tys. m kw. Ale pomyślałem, że jeśli Tesco zachowa obecny market przy 1 Maja i ewentualnie przejmie IM oraz BM w sąsiedztwie budowanego sklepu, to wówczas w Knurowie powstanie już kompleks o łącznej powierzchni ok. 8 tys. m kw. Może dobudują jeszcze coś o jednostkowej pow. do 2 tys. m kw i w ten prosty sposób, zgodnie z przepisami uzyskają poważne centrum handlowe nawet przekraczające 10 tys. m kw. Nieźle to sobie wykombinowali.
PS. Równo 2 tys. m kw. ma m.in. sklep Tesco w Wodzisławiu Śl. przy ul. 26 Marca, więc łatwo wyobrazić sobie, że knurowski będzie identyczny. To spory , dobrze zaopatrzony sklep spożywczy z parkingiem porównywalnym z IM.

[panna]

Szanowny Adminie
Co do Twojego postu (Czw Sty 18 ) to pragnę Ci powiedzieć, że powołujesz się na nieprawdziwe informacje:
"...niema takiej uchwały..." - nieprawda - wystarczy poczytać m. in. protokoły z sesji RM Knurow nr IX/2003, XXXIX/2005, XLVIII/2006 i inne tam są zawarte odpowiednie stwierdzenia oraz zapewnienia naszego Prezydenta, że w Knurowie nie będą budowane placówki handlowe o powierzchni większej niż 500m2.
Co do miejsc pracy w tym Tesco, to pozwolę sobie przytoczyć jedną ze świeżych informacji na ten temat:

"Zatrważające wyniki kontroli w hipermarketach
(IAR, pr/25.01.2007, godz. 12:54)


Nierzetelne rozliczanie czasu pracy, praca ponad siły, zagrożenia dla zdrowia i życia, to tylko niektóre wykroczenia przeciwko prawom pracowniczym w super- i hipermarketach.

Państwowa Inspekcja Pracy w okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia i Nowego Roku skontrolowała ponad 140 sklepów w całym kraju.

Ergonomiści wyliczyli, że przez ręce kasjera sprzedawcy w supermarkecie w ciągu niespełna sześciu godzin przechodzą ponad dwie tony towaru.

Państwowa inspekcja pracy wystąpi do ministerstwa pracy z wnioskiem o określenie górnej granicy przemieszczania towarów przez kasjerów.

Kontrole przeprowadzone przez inspekcję wykazały liczne przypadki drastycznego łamania praw pracowniczych. Oprócz nieprzestrzegania przepisów o ewidencji czasu pracy wykryto liczne uchybienia w zakresie BHP.

Zastępca Głównego Inspektora Pracy Roman Giedrojć zwrócił uwagę, że pracownicy często są zatrudniani dłużej niż osiem godzin dziennie. Dochodzi wówczas do sytuacji, kiedy kasjerzy - najczęściej kobiety - przesuwają na taśmie nawet po cztery tony towarów w ciągu doby.

Giedrojć podkreślił, że nietrudno sobie wyobrazić co będzie się działo z układem mięśniowo-stawowym takiej osoby. Dodał, że to nie wszystkie drastyczne uchybienia w zakresie przestrzegania przepisów w hipermarketach.

Wykryto przypadki przewożenia towarów wózkiem ręcznym o łącznej wadze prawie 400 kilogramów. Dopuszczalna norma wynosi 80 kilogramów. Poza tym niektóre osoby muszą pracować na wysokości nawet siedmiu metrów bez specjalnych zabezpieczeń. W takich sytuacjach nie tylko zdrowie , ale i życie pracowników jest zagrożone.

Państwowa Inspekcja Pracy apeluje do pracodawców o większą wyobraźnię i uczciwość"
A na zakończenie zacytuję niedawne stwierdzenie naszego miłościwie nam panującego:

"Drodzy Knurowianie

Serdecznie dziękuję za udział w wyborach i tak duże poparcie. Daje mi ono legitymację społeczną do tego, aby nadal w sposób racjonalny i rozsądny współdecydować o przyszłości Knurowa. Nakłada to na mnie również ogromną odpowiedzialność. Zrobię wszystko, co będzie możliwe, aby nie zawieść wysokiego, społecznego zaufania.
Adam Rams"
Obyśmy tylko zdrowi byli!
Pozdrawiam wszystkich

[Sylwestriusz]

W tej chwili można zadać tylko jedno pytanie: Czy Knurów jest naprawdę tak wielkim miastem, żeby budować w nim co kilka metrów nowy hipermarket?? Przecież te tereny można śmiało wykorzystać pod budowę nowych mieszkań które są bardziej potrzebne niż kolejny hipermarket

[Admin]

[Admin]

Jeszcze "inne" spojrzenie - tym razem Nowiny Rybnickie
http://www.nowiny.rybnik.pl/index.php?me=a&id=10179


Cztery lata temu Adam Rams, prezydent Knurowa, obiecywał, że w mieście nie powstanie więcej marketów. Rok później, po tym, kiedy po mieście gruchnęła wieść, że zjawił się inwestor, który przy ul. 1 Maja chce wybudować market, knurowscy kupcy rozpoczęli protesty. Doszło do spotkania rozgoryczonych i zdeterminowanych handlowców z prezydentem, któremu wyłuszczyli swoje obawy i żale. W efekcie prezydent Rams nie zgodził się na budowę marketu. Słowem spełnił życzenie grupy swoich wyborców. Potem przyszedł czas działania rajców, którzy wielokrotnie sprzeciwiali się budowaniu na terenie Knurowa handlowych molochów. – Władze deklarowały obronę handlowców przed marketami. By nie popadały małe sklepy, podjęli uchwałę dotycząca sklepów wielkopowierzchniowych. Ograniczała ona możliwość budowy sklepów o większej niż 500 m kw. powierzchni – mówi Teresa Kocierz, była radna.

To, co dla jednych jest utrapieniem, drugich oburza, inni przyjmują z zadowoleniem. – Będzie więcej sklepów, będzie konkurencja. Teraz trzeba będzie zacząć zabiegać o klientów i pilnować, żeby mieć rozsądne ceny, by przyciągnąć klienta – mówi Joanna Grabiec. Wiktor Jaworski nie jest przekonany do marketów. – Biedronka, Plus, Carrefour, Tesco, a teraz kolejne Tesco. Po co tego tyle. Knurów to nie jakaś metropolia. No ale jak w mieście nie powstają żadne miejsca pracy, to najlepiej zawalić je marketami. Zawsze kilka miejsc pracy wpadnie – mówi. Tymczasem prace przy budowie nowego marketu w Knurowie trwają w najlepsze. I będzie to drugie Tesco. Wcześniej, przed świętami, sieć przejęła mieszczącego się przy ul. 1 Maja Leader Price’a. – Teraz jak ktoś zawita do Knurowa i zapyta, którędy do Tesco, to niezależnie od tego, w jakim kierunku się go pośle, to i tak tam trafi – nie szczędzą kąśliwych uwag co niektórzy.

Budowany na działce o powierzchni 3,3 ha przy ul. Szpitalnej supermarket będzie miał blisko 2 tys. m kw. powierzchni. Władze Knurowa umywają ręce. Grunt nie jest własnością miasta, to nie one go sprzedały i to nie one wydały pozwolenie na budowę. I rzeczywiście teren był własnością Agencji Nieruchomości Rolnych Oddziału Terenowego w Opolu. Ta sprzedała go Tesco. Realizując transakcję, nie spytała miasta o zgodę, bo i pytać nie musiała. Transakcja nie koliduje też z planem zagospodarowania miasta, który dopuszcza na tym terenie działalność usługową oraz produkcyjną, o ile nie będą szczególnie szkodliwe dla środowiska. Niestety w żadnym punkcie nie zakazuje tam działalności handlowej. Tesco 18 września ubiegłego roku wystąpiło do gliwickiego starostwa o pozwolenie na budowę i 6 grudnia taką zgodę otrzymało. Jak wyjaśnił Sławomir Gruszka, rzecznik gliwickiego starostwa, na ewentualne oprotestowanie bądź odwołanie się od wydanej decyzji był czas do 3 stycznia. – Nic takiego nie miało miejsca. Decyzja się uprawomocniła i sprawa została zamknięta – mówi.

W knurowskim magistracie twierdzą, że miasto nie miało prawnych podstaw, by złożyć uwagi bądź zastrzeżenia do tej inwestycji. Kupcy widzą to inaczej. – Obiecanki cacanki. Już raz protestowaliśmy. Na jakiś czas pomogło, a potem w tym miejscu i tak powstał market. Mydliło się nam oczy, że władza nas broni – żalą się handlowcy. Są rozgoryczeni, że wydano pozwolenie na budowę.
_________________
Marek Ostrowski
Autor strony / Administrator Forum

[secundo]

Określę się na początku: jestem za tym, żeby w handlu działała maksymalna konkurencja, dlatego jestem też za Tesco.
Ale rozumiem pretensje i żale tych, którzy czują się przez Ramsa oszukani. Powiem przekornie: cieszę się z tego. To znaczy, że szyta grubą nicią propaganda Ramsa zaczyna się pruć jak stare prześcieradło. Dzisiaj ludzie przekonują się, że nic niewarte były jego zapewnienia w sprawie obrony kupców, jutro - oby - otworzą oczy na wiele innych spraw, w których prezydent zachowuje się jak arogancki kacyk. Jak sobie stworzył aż tak dobry wizerunek, że zaufało mu 70 procent głosujacych, to trzeba piekielnie mieć się na baczności, żeby na tym "krysztale" nie pojawiły się rysy. Już się pojawiają. I wnet ludzie przejrzą, że "kryształ" to bania mydlana. A wtedy nie chciałbym być w Ramsa skórze.

[panna]

Panie secundo
Coś mi się wydaje, że zaczynam się zgadzać z Panem...a to już jest trochę niebezpieczne
Panna